Zamek Moszna czyli o fantazji Franza Huberta Tiele-Winckler

Do zamku w Mosznej wybierali?my si? ju? od kilku lat, ale ci?gle co? nam stawa?o na drodze. W ko?cu decyzja o wyje?dzie zapad?a do?? spontanicznie. Mimo prognoz pogody strasz?cych przelotnym deszczem i burzami, Zamek Moszna i okolic? zwiedzili?my podczas jednego z dni wyj?tkowo d?ugiego w tym roku majowego weekendu. I ostatecznie bardzo si? ciesz?, ?e pojechali?my dopiero teraz, bo du?o si? tam przez ostatnie lata zmieni?o.

Przed wyjazdem ze strony zamku wydrukowa?am sobie mapk? z dost?pnymi parkingami, na któr? nanios?am dodatkowo dwa punkty, w których mo?na zje?? (Go?ciniec u Ró?y i Pracownia Grill & Cafe). Mapka jednak zupe?nie nam si? nie przyda?a. Moszna to niewielka miejscowo??, chyba nawet przegapili?my tabliczk? z jej nazw?, bo niespodziewanie znale?li?my si? prawie pod zamkiem. Na dzie? wyjazdu wybrali?my pi?tek, 2 maja, który co prawda by? cz??ci? d?ugiego weekendu, ale by? te? jednocze?nie dniem pracuj?cym. Nie by?o t?umów i bez trudu zaparkowali?my w pobli?u zamku, mimo ?e by?o ju? po 12:00.

Historia

Legenda g?osi, ?e wie? Moszna w ?redniowieczu nale?a?a do Zakonu Templariuszy. Sam barokowy pa?ac, ?rodkowa cz??? obecnego zamku, pochodzi z XIII wieku i przez wiele lat by? rezydencj? ?l?skiego rodu Tiele-Wincklerów. W 1896 roku pa?ac cz??ciowo sp?on??, ale zosta? odbudowany w pierwotnym kszta?cie. Szybko dobudowano do niego wschodnie skrzyd?o z oran?eri? w stylu neogotyckim a po kilkunastu latach skrzyd?o zachodnie w stylu neorenesansowym. Podczas II wojny ?wiatowej Zamek Moszna unikn?? zniszcze?. W 1945 roku kwaterowa?y w nim wojska radzieckie. W tym czasie wi?ksza cz??? wyposa?enia zosta?a zdewastowana lub wywieziona (g?ównie obrazy i rze?by). Po wojnie w zamku znajdowa?y si? ró?ne instytucje. Od 1972 roku mia?o w nim siedzib? sanatorium, a od 1996 roku Centrum Terapii Nerwic, które w 2013 roku zosta?o przeniesione do budynku obok. Od tamtego czasu w Zamku Moszna dzia?a hotel i restauracja. Zgodnie z fantazj? pomys?odawcy odbudowy zamku po po?arze w 1896 roku, Franza Huberta Tiele-Winckler, zamek ma podobno 365 pomieszcze? i 99 wie? i wie?yczek.

Zamek Moszna

Zamek na ?ywo wygl?da na mniejszy ni? na zdj?ciach. Widoczna z drogi i najcz??ciej fotografowana cz??? zamku to jego wschodnie skrzyd?o powsta?e na prze?omie XIX i XX wieku. To w?a?nie je znajdziecie na wi?kszo?ci zdj?? i to ono jest porównywane do zamku  z czo?ówki filmów Disney’a czy Szko?y Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie z Harrego Pottera. Naprawd? robi wra?enie. Ale mimo ?e ?rodkowy pa?ac i ka?de ze skrzyde? zamku zbudowane jest w innym stylu, to ca?o?? utrzymana jest w podobnej kolorystyce i dla takiego architektonicznego laika jak ja wygl?da do?? spójnie. Cz??? zamku (m.in. 2 wie?e) udost?pniona jest do zwiedzania.

Wn?trza

W zamku mie?ci si? hotel, restauracja i kawiarnia. S? te? sale konferencyjne, gabinet odnowy biologicznej, sala zabaw dla dzieci. Wn?trza s? przestronne i prezentuj? si? naprawd? ?adnie. Zjedli?my obiad w restauracji (zup? i drugie danie) i wszystko by?o ?adnie podane i bardzo smaczne. Szczególnie polecam zup? z m?odego bobu i pomidorów z filetami karpia oraz drobiow? zup? curry z ogórkiem ma?osolnym, kalafiorem i grzank? serow? a tak?e pier? z kurczaka pieczon? z pomidorami i bekonem, na szpinaku z chipsami ziemniaczanymi. W porze obiadu chwil? czekali?my na wolny stolik.

Zespó? pa?acowo-parkowy

Zamek Moszna to jednak nie tylko sam zamek. To przede wszystkim ogromny, ?wietnie utrzymany teren. Dziedziniec z fontann?, plac zabaw dla dzieci, urokliwy park. Z jednej strony bardzo zadbany (sporo czy?ciutkich ?awek, wygodne alejki) a z drugiej strony naturalnie wtapiaj?cy si? w otaczaj?cy go teren pól i lasów. Mnóstwo ?licznych, cichych zak?tków, troch? wody, ogromne azalie i jeszcze wi?ksze rododendrony. S?dziwe d?by i lipy, malutkie mostki. To jest miejsce, w którym mo?na sp?dzi? d?ugie godziny. W bezpo?rednim s?siedztwie zamku jest równie? stadnina koni, która obecnie jest uznanym o?rodkiem hodowli koni sportowych. Je?li chodzi o zamek, wiedzia?am, czego si? spodziewa?. Park mnie zupe?nie zaskoczy?. To w?a?nie dla niego bardzo bym chcia?a kiedy? wybra? si? do Mosznej na d?u?ej. Przenocowa? w zamku, zwiedzi? wn?trza, zobaczy? park w pierwszych promieniach s?o?ca, leniwie pole?e? na kocu… Nie wiem, czy tak dobrze trafili?my, ale na terenie parku towarzyszy?a nam cisza i spokój. Uwielbiam takie miejsca, w których mog? obcowa? z natur?, nacieszy? oczy, wyciszy? si? i po prostu mi?o sp?dzi? czas z najbli?szymi. Bez po?piechu.

Staw Kalusznik

Przy zamku, poza terenem pa?acowo-parkowym, znajduje si? du?y i ?adnie utrzymany staw Kalusznik. Nad jego brzegiem mie?ci si? Pracownia Grill & Cafe, w której podobno mo?na smacznie zje?? i kupi? w?dzone ryby. Podobno, bo kiedy byli?my w Mosznej, lokal by? zamkni?ty. Staw otoczony jest lasem. Mo?na si? przespacerowa?. Posiedzie? na ?awce. Poobserwowa? p?ywaj?ce ptaki (widzieli?my kaczki i ?ab?dzia). Czyta?am, ?e w planach jest równie? pla?a, pomosty, przysta? dla ?ódek oraz wypo?yczalnia rowerów wodnych i kajaków. Wida? wi?c pomys? na przyci?gni?cie turystów i efekty pracy nie tylko przy samym zamku, ale i w jego dalszym otoczeniu.

W?a?cicielem Zamku Moszna jest Województwo Opolskie. I tu jeszcze takie wtr?cenie, bo to w?a?nie w?a?ciciel u?ywa nazwy „zamek”, cho? budowla zamkiem nigdy nie by?a i w?a?ciwsza by?aby chyba nazwa „pa?ac”. Niemniej jednak jest ona tak oryginalna, ?e pozostan? przy okre?leniu „zamek”.
Wst?p na teren pa?acowo-parkowy jest p?atny. Za bilet rodzinny 2+2 zap?acili?my 19 z?. Przed wyjazdem do Mosznej warto sprawdzi?, czy jest otwarty dla zwiedzaj?cych, poniewa? czasem jest wynajmowany wraz z otaczaj?cym go terenem.

Mam nadziej?, ?e nie musz? Was d?u?ej namawia? do odwiedzenia tego przepi?knego miejsca. Zamek Moszna jest absolutnie zjawiskowy, ale ja zakocha?am si? przede wszystkim w terenie, który go otacza. Wiecie, ?e ju? wkrótce (szacuje si?, ?e w 2-3 tygodniu maja) w zamkowym parku zakwitn? ogromne rododendrony i b?dzie jeszcze ?adniej?