Playboy: Queen of the Game
Nie mam swoich ulubionych perfum. Używam kilku na zmianę, ponieważ nos przyzwyczaja się do zapachów, a ja też lubię czuć swój zapach. Zwykle pozostaję w kręgu lekkich świeżych nut zapachowych i nie kupuję perfum w ciemno. Kiedy jednak zobaczyłam na Ofeminin zapisy do testów wody toaletowej Playboy Queen of the Game, skusił mnie flakonik – niewielki z różowym płynem i nakrętką z zabawnymi uszami króliczka. Zastanawiałam się, czy moja przygoda z nimi może…
Czytaj dalej →