Uff – jak gorąco! – podsumowanie czerwca
Pięknie się dla mnie zaczął ten miesiąc. Akurat na przełomie maja i czerwca byliśmy na krótkim weekendowym wyjeździe, który przegnał wszystkie smutki. Zrobiło się ciepło, radośnie i ostatecznie jedyne, co mi dokuczało, to zbyt wysokie temperatury. Nie czas jednak na marudzenie, od tego w końcu jest lato, żeby było gorąco. Tymczasem zapraszam Was na krótkie podsumowanie czerwca. Książki Sześć nowych książek. Każda inna. Żadna nie była stratą czasu, choć jedna…
Czytaj dalej →