Gdzie się podział – podsumowanie listopada

Gdzie się podział - podsumowanie listopada

Gdy próbuję przypomnieć sobie listopad, mam w głowie czarną dziurę. Prawdopodobnie był ok, niczym się nie wyróżniał, ale naprawdę nie wiem, gdzie się podział. Kiedy on minął? Jak to się stało, że ta jesień tak szybko zleciała? Mamy grudzień, za moment święta… Zanim jednak ogarnie nas przedświąteczna gorączka, mam dla Ciebie jeszcze moje małe podsumowanie listopada. Książki Podobnie jak w październiku tylko 4 pozycje i duże zaskoczenie. Książka, która wydawała mi się…

Czytaj dalej →

Jesień da się lubić. Daj jej szansę

Jesień da się lubić. Daj jej szansę

Kiedyś wydawało mi się, że jedynym sposobem na jesień jest miękki koc, dobra książka i gorąca, aromatyczna herbata. Wieczorami zapalałam więc świeczki i przy wciągającej lekturze sączyłam mój ulubiony napój z rozgrzewającymi przyprawami. Było przyjemnie, ale na co dzień nadal nie lubiłam jesieni. W tym roku to się zmieniło. Jasne, jesień jeszcze do niedawna była łaskawa i rozpieszczała nas słońcem. Zauważyłam jednak, że to nie przytulna atmosfera w domu decyduje o moim nastawieniu do jesieni. W końcu przecież…

Czytaj dalej →

Nie będę tęsknić czyli podsumowanie listopada

herbata z cytryną, cynamonem, anyżem i goździkami

Myślałam, że to będzie przyjemny listopad. Jak bardzo się myliłam! Pierwsza połowa minęła mi co prawda całkiem dobrze. Dni nie były bardzo zimne, było sporo słońca a ja miałam mnóstwo energii. Potem jednak wciągnął mnie jakiś nieokreślony dół. Niemoc totalna. A kiedy zastanawiałam się, jak się z tego wszystkiego wygrzebać, zachorowałam. Gardło, zatoki, uszy… Nawet zapalenia spojówek dostałam. Nadal jestem na antybiotyku, choroba jednak powoli…

Czytaj dalej →

Tu i teraz – listopad – gdzie on się podział?

Tu i teraz - listopad - gdzie on się podział?

Kiedy minął listopad? Sama nie wiem. I to nie kokieteria z mojej strony. Po prostu był i nie ma. Wszystkie plany na ten miesiąc, mam wrażenie, wzięły w łeb. Ale może jednak nie było tak źle? Czuję się No właśnie. Czuję się nieco przybita i zniechęcona, bo mimo dobrych chęci i naprawdę ogromu pracy od ponad 2 tygodni żyjemy jak na placu budowy. I kiedy już widać światełko  w tunelu i koniec robót, okazuje się nagle, że jeszcze coś,…

Czytaj dalej →

Kiedy dzieci chcą obchodzić Halloween

Halloween

Nigdy nie rozumiałam fenomenu Halloween. Nie potępiam osób, które z tej okazji przebierają się, biorą udział w balach czy chodzą po domach zbierając słodycze, po prostu nigdy w tym nie uczestniczyłam. Czas ten kojarzył mi się zawsze ze smutkiem, zadumą i wspomnieniami tych, którzy odeszli. Moje córki mają do tego jednak inne podejście. Uwielbiają strachy, upiory i do Halloween przygotowują się już od wielu dni. Co z tym całym Halloween? Na pewno nie będziemy się przebierać i chodzić po domach….

Czytaj dalej →