Sierpniowe denko: Senkara, Sylveco, Bielenda i inne

kosmetyki zużyte w sierpniu

Kolejny miesiąc za nami, czas więc na garść mini recenzji zużytych kosmetyków. Znajdziecie wśród nich zarówno popularne drogeryjne marki jak i te słabiej dostępne i mniej znane. Które z nich z czystym sumieniem polecam? Które raczej odradzam? Zapraszam na sierpniowy projekt denko. Projekt denko Kosmetyki do twarzy – Vianek, Sylveco, Senkara, Dermaquest Łagodzący olejek do demakijażu Vianek To jest typowy olejek do demakijażu, czyli trzeba go porządnie zmyć z twarzy….

Czytaj dalej →

Lipcowe denko: Bioderma, The Body Shop, Manufaktura Mewa i inne

Z niewielkim poślizgiem, bo dopiero niedawno wróciliśmy z wakacji do kraju, przygotowałam dla Was projekt denko. Jeśli jesteście ciekawi, jakie kosmetyki zużyłam w lipcu i które z nich z czystym sumieniem mogę Wam polecić, zapraszam na garść mini recenzji. Projekt denko Kosmetyki do twarzy – Manufaktura Mewa, Tołpa Różany tonik do twarzy Manufaktura Mewa Wygodna butelka z ciemnego szkła z atomizerem. Przyjemny różany, ale nie duszący zapach. Cudownie nawilża i odświeża….

Czytaj dalej →

Czerwcowe denko: Yope, Bielenda, Soraya i inne

Czerwcowe denko: Yope, Bielenda, Soraya i inne

Szybki przegląd kosmetyków, które zużyłam w czerwcu. Co ciekawe, żaden z nich nie okazał się absolutnym bublem, ale też niewiele z nich mnie zachwyciło na tyle, bym sięgnęła po nie ponownie. Zapraszam na garść mini recenzji. Kosmetyki do twarzy – Soraya, Garnier, Bielenda Peeling potrójnie złuszczający Soraya Bardzo, bardzo wydajny. Niezwykle silny. Bazuje przede wszystkim na rozdrobnionych łupinach orzecha, a dodatkowo zawiera kwas salicylowy. Byłby idealny, gdyby nie dodatek silnych środków myjących,…

Czytaj dalej →

Majowe denko: Khadi, Belneokosmetyki, Make Me Bio i inne

Khadi, Belneokosmetyki, Make Me Bio, Sylveco i inne

Dawno nie było tego typu postów. Pomyślałam jednak, że przez moją łazienkę przewija się tyle wartych uwagi kosmetyków, a nie o każdym mam okazję napisać w osobnym wpisie, że szkoda, by nie pozostawał po nich na blogu żaden ślad. Stąd powrót do mini recenzji. Wiem, że takie szybkie przeglądy dobrze się sprawdzają. Henna Khadi jasny brąz Jeszcze niedawno wydawało mi się, że henna to tylko czerwienie i rudości. Nic bardziej mylnego! Moja dała bardzo…

Czytaj dalej →