Majowe denko

Majowe denko

Od 4 dni mamy czerwiec, a ja nie mogę się z niczym wyrobić. Mam wrażenie, że im więcej rzeczy odhaczam na liście „to do”, tym więcej nowych się pojawia. Jakiś kosmos. Dlatego też i to denko nieco później. Może jak pozbędę się tych opakowań, to powoli zacznę wychodzić na prostą z pracą? 1. Tonik łagodzący Bandi – dobrze się sprawdzał, przyjemnie łagodził i delikatnie nawilżał. Byłam z niego zadowolona i być może…

Czytaj dalej →

Kwietniowe denko

Nie jestem w stanie napisać pełnej recenzji o każdym zużytym kosmetyku. Zresztą o większości nawet nie mam ochoty. Szerzej staram się pokazywać tutaj tylko kosmetyki ciekawe, godne uwagi. Denko to taki czas, kiedy mogę napisać kilka słów o całej reszcie. Wierzcie mi, czasem tyle wystarczy, bo mimo że staram się kupować z głową, trafiam różnie. Pewnie też tak macie. Jesteście ciekawe, co udało mi się zdenkować w kwietniu? Jeśli tak, zapraszam…

Czytaj dalej →

Marcowe denko

Marcowe denko

Początek miesiąca to dobry czas na rozliczenie z poprzednim, w tym na zrobienie porządku w opakowaniach po zużytych kosmetykach. Niezbyt wiele nazbierało się ich w marcu, ale dzięki takim podsumowaniem nie otwieram kilku kosmetyków tego samego rodzaju na raz. Ciekawa jestem, czy u Was jest podobnie? Jak zwykle starałam się napisać o każdym kilka zdań. Być może pomogą Wam w decyzji o ewentualnym zakupie. Zapraszam na mini recenzje. 1. Woda różana Make Me Bio…

Czytaj dalej →

Lutowe denko

Nie powiem, że nie cieszę się, że luty już sobie od nas poszedł. Teraz czas na wiosnę! Kwiatki, trawkę, ptaszki, słońce i te sprawy. No ale zanim zaczniemy się do tego przygotowywać nie tylko powoli zrzucając zimowe części garderoby, czas na rozliczenie z lutym. Zapraszam na mini recenzje zużyć poprzedniego miesiąca. 1. Olejek do demakijażu Klairs – bardzo przyjemny w użyciu, lekki, niezbyt tłusty, łatwy do zmycia. Miłości jednak z tego nie będzie. Więcej o nim przeczytacie tutaj….

Czytaj dalej →

Peeling skóry głowy z Bandi

Używamy peelingów do twarzy, do ciała. Pozbywamy się martwego naskórka, by wygładzić skórę, by odzyskała ona ładny kolor, zdrowy blask. Wreszcie by łatwiej wgłąb skóry przenikały składniki aktywne z kosmetyków. A pomyślałyście o skórze głowy? Może ona też potrzebuje pomocy w złuszczaniu od czasu do czasu? Mnie w tym pomaga tricho-peeling Bandi i dziś Wam o nim co nieco opowiem. Tricho-peeling Bandi Normalizujący peeling do skóry głowy. Preparat oczyszcza i przygotowuje skórę do wchłaniania…

Czytaj dalej →

Grudniowe nowości kosmetyczne

Cały listopad czekałam na grudzień, a on przyszedł i minął, sama nie wiem kiedy! Grudniowe zakupy to przede wszystkim prezenty dla moich najbliższych, których Wam tutaj pokazywać nie będę, ale do kosmetyczki też coś wpadło. Zapraszam na szybki przegląd kosmetycznych nowości minionego miesiąca. Make Me Bio Prezent ode mnie dla mnie. Wodę różaną już znam i bardzo lubię, więc chętnie do niej wrócę. Najbardziej interesuje mnie krem do twarzy, z którym kupiłam zestaw świąteczny….

Czytaj dalej →

Dwuetapowe oczyszczanie twarzy z Bandi? To proste!

Mój zestaw do demakijażu Bandi długo czekał na swoją kolej. A kiedy w końcu go zużyłam, tak mi się spodobał… że wyrzuciłam opakowania i zapomniałam o nim napisać. I tu z pomocą przyszła mi Monga, u której ostatnio wygrałam między innymi ten zestaw. W końcu mogę Wam o nim opowiedzieć i go pochwalić. A wierzcie mi, jest za co. Zestaw do demakijażu Bandi jest inspirowany japońskim rytuałem oczyszczania skóry. Mamy tutaj więc olejek do demakijażu, który ma dokładnie zmywać makijaż oraz delikatną piankę myjącą,…

Czytaj dalej →