Staram się pokazywać dzieciom różne możliwości spędzenia wolnego czasu, ale podążam za nimi. Robimy to, co je zainteresuje i z czego mają największą radość.
Brokatowe szyszki
W tym roku niekwestionowanym hitem były u nas ozdoby na choinkę z szyszek. Świeżo zebrane szyszki najpierw dosuszaliśmy na grzejnikach, pięknie się wtedy otwierały, potem malowaliśmy farbami plakatowymi i posypywaliśmy brokatem (nasz kupiony w Lidlu). Kiedy farba wyschła, wystarczyło zawiązać je na nitkę czy sznurek. Tak przygotowane szyszki pięknie mienią się w świetle. Można ich oczywiście użyć do innych dekoracji świątecznych np. stroików, nie tylko wieszać na choinkę.
Styropianowe bombki z guzików
Dziewczynki bardzo polubiły też styropianowe bombki z guzików. Guziki przytwierdzały szpilkami z perłowymi główkami. Ale uwaga, konieczny jest do tego nadzór rodzica! Bombki trzeba kupić odpowiednio duże, by szpilki nie przebijały się na drugą stronę, a samych guzików i szpilek trzeba przygotować naprawdę bardzo dużo. Gotowe bombki są ciężkie od ozdób, ale bardzo efektowne. Poza tym angażują na dłuższy czas i świetnie ćwiczą motorykę małą. Ja robiłam podobne bombki, ale guziki mocowałam klejem introligatorskim magic.
Zdobienie pierników
Było też oczywiście zdobienie pierników. Dziewczynki najbardziej lubią dekorować je posypkami, więc przygotowuję dla nich rzadki lukier na bazie cukru pudru i wody z odrobiną soku z cytryny, który mogą z łatwością rozprowadzać pędzelkami i na którym wszelkie posypki trzymają się świetnie.
A Wy do czego angażujecie dzieci podczas przygotowań do Świąt Bożego Narodzenia? Pochwalcie się. Może coś podpatrzymy na przyszły rok?