Nudne wykłady na studiach, przydługie zebrania w pracy i my, z długopisem lub ołówkiem w ręku malujący bezwiednie szlaczki, geometryczne wzory, domki czy nieokreślone maziaje w notesach lub na marginesach zeszytów. Brzmi znajomo? Oczywiście. Malowanie odpręża i relaksuje. A kolorowanie zaspokaja też potrzebę piękna i kreatywności. Zielony słoń? Dlaczego nie. W pośpiechu dnia można zatrzymać się na chwilę i wyłączyć myślenie. No i znów poczuć się dzieckiem.
Moda na kolorowanki dla dorosłych dotarła jakiś czas temu do Polski, ale w Europie Zachodniej i w Stanach Zjednoczonych kolejne tytuły sprzedają się w ogromnej ilości egzemplarzy. A wszystko zaczęło się od brytyjskiej graficzki Johanny Basford i jej „Secret Garden”.
Johanna Basford – Tajemny ogród
Obecnie na naszym rynku dostępnych jest bardzo wiele kolorowanek dla dorosłych, o różnym formacie, różnej grubości papieru, różnych wzorach. Przeglądałam w Empiku wszystkie i wybrałam dla siebie „Tajemny ogród” Basford. Najbardziej przypadł mi do gustu (szukałam obrazków o dużej szczegółowości i cienkich konturach). Zobaczcie, jakie piękne ilustracje!
Zawsze z przyjemnością kolorowałam obrazki w książeczkach moich córek a teraz mam swoje własne. Szukam tylko miękkich ostrych kredek o mocnym nasyceniu kolorów. Możecie mi coś polecić? Kupiłam Bic Kids Evolution, ale okazały się zbyt twarde i blade.
Relaks, skupienie, kreatywność
Oprócz kolorowanek w sklepach pojawiły się również książeczki ze szlaczkami do dokończenia, obrazkami rysowanymi według wzorów, rysunkami które powstają z połączonych kropek. Dałyście się porwać modzie?