Ulubione w maju

truskawki

Ulubione to nowy cykl na blogu, w którym chciałabym Wam coś polecić. Dobrą książkę, trzymający w napięciu film, kosmetyk który skradł moje serce, interesujący wpis na innym blogu, magiczne miejsce które koniecznie musicie zobaczyć… Bo lubię się dzielić tym, co dobre, interesujące, co mnie zachwyca i inspiruje. Nie chcę jednak tego robić na siłę, więc kategorie nie będą stałe a cykliczność postów też może być różna. To jak, zaczynamy? ULUBIONA KSIĄŻKA „Chemia śmierci”…

Czytaj dalej →

Tu i teraz – kwiecień – zielono mi

Tu i teraz - kwiecień

Długo czekałam na wiosnę, a kiedy w końcu przyszła, termometr poszybował tak bardzo w górę, że dziś ponownie zaczęłam się zastanawiać nad zakupem klimatyzatora do domu. Ale nie narzekam, jeszcze nie. Tym bardziej, że przed nami długi weekend. Póki jednak nastąpi, małe podsumowanie kwietnia. Czuję się Od tygodnia mam wrażenie, że ciągle coś robię, nie mam chwili dla siebie, a jednak nic nie robię. Znacie to? Nie wiem, jak się z tego wyrwać. Nie leżę…

Czytaj dalej →

Blog Conference Poznań 2018 – po co mi to było

Blog Conference Poznań 2018

W miniony weekend odbyło się jedno z największych wydarzeń w Polsce dla twórców internetowych i osób związanych z influence marketingiem – Blog Conference Poznań. Była to druga, a pierwsza tak duża, konferencja, w której uczestniczyłam. Po co w ogóle tam pojechałam i co z tego wyniosłam? Blog Conference Poznań Przede wszystkim, bo nazwa może być myląca, Blog Conference Poznań nie jest dziś konferencją wyłącznie dla blogerów. Jest to wydarzenie, na które zaproszenie, oprócz blogerów, mają…

Czytaj dalej →

Tu i teraz – marzec – czekając na wiosnę

Tu i teraz - marzec - czekając na wiosnę

Marzec miał być piękny, słoneczny, zielony. Jaki był? Sama wiesz. Kiedy tylko przez moment miałam nadzieję, że już, teraz już na pewno przyjdzie wiosna, wracał mróz i zaczynał padać śnieg. Och, przekorny ten miesiąc. I u mnie było podobnie. Trochę dobrze, czasem gorzej. Zresztą, zaraz Ci o wszystkim opowiem. Czuję się Patrzę na prognozy pogody na najbliższe dni i czuję ogromną, obezwładniającą radość. Jestem tak bardzo spragniona słońca…

Czytaj dalej →

Tu i teraz – luty – choroby i mróz

Nie lubię lutego, a ten mijający wyjątkowo mi dokuczył. Najpierw jedna córka była chora, potem druga. Gdzieś tam pomiędzy również ja. W dodatku teraz mrozy takie, że nie chce się wychodzić z domu, choć ma się w końcu na to ochotę. Macham mu więc na pożegnanie. Nie będę tęsknić! Czuję się W końcu, po niemal dwóch tygodniach chorowania, czuję się w pełni sił. Złapałam wiatr w żagle i nadrabiam zaległości. Również, a może przede wszystkim, w blogowaniu….

Czytaj dalej →

Tu i teraz – styczeń – w oczekiwaniu na śnieg

Tu i teraz - styczeń - w oczekiwaniu na śnieg

Styczeń to taki dziwny miesiąc. Kończy się ten magiczny grudzień wraz z długo oczekiwanymi świętami. Przychodzi nowy rok. Nawet jeśli się nie robi postanowień i nie rozlicza z zeszłorocznych, to jednak coś tam człowiek o tym myśli. Ja w dodatku mam urodziny, więc z każdym styczniem jestem coraz starsza. Trochę już ma się dość zimna i zimy i chciało by się wiosny. A tu ferie i dzieciaki czekają na śnieg. Czasem trudno to wszystko pogodzić. Czuję…

Czytaj dalej →

Tu i teraz – grudzień – ten magiczny czas

Tu i teraz - grudzień - ten magiczny czas

Grudzień to miesiąc wypełniony oczekiwaniem. Na Mikołajki, na śnieg, na wolny czas, pierwszą gwiazdkę, na Wigilię, prezenty i reakcję innych na nie, na Sylwester… To, co najprzyjemniejsze, mija nie wiadomo kiedy, ale samo czekanie też ma swój urok i magię, prawda? Czuję się Sama nie wiem. Zeszło ze mnie już to radosne podniecenie, świąteczna magia się ulotniła i tak mi jakoś dziwnie. Może to choroba, która mnie lekko rozkłada, może powrót do rzeczywistości po świętach. W każdym razie muszę…

Czytaj dalej →