Kosmetyki, których używamy, zmieniają się wraz z porami roku. Latem intuicyjnie wybieramy nieco lżejsze formuły i zapachy, inne kolory. Przede wszystkim jednak zabezpieczamy się przed negatywnymi skutkami promieniowania słonecznego i wysokich temperatur. W mojej kosmetyczce pojawiają się kremy z wysokim filtrem przeciwsłonecznym i silniejszy antyperspirant. Polecam je Wam, bo są sprawdzone i skuteczne.
Mój letni niezbędnik
Skuteczny antyperspitant – Etiaxil Comfort
To nie jest zwykły antyperspirant, tylko produkt do zadań specjalnych. Jeśli więc nie macie większego problemu z poceniem się, nie wybierajcie go. Etiaxil jest blokerem dla osób borykających się z nadmierną potliwością. Ja używam go tylko latem. Jest bezzapachowy, nie niszczy ubrań i zabezpiecza przed potem nawet na kilka dni. Jest naprawdę mocny, więc ważne, by używać go dokładnie zgodnie z ulotką. Tylko wtedy jest skuteczny i nie podrażnia skóry. Gwarantuje suche pachy również podczas upałów. Nic innego w tym czasie się u mnie nie sprawdza.
Krem do ciała z filtrem – Bioderma Photoderm Kid Spray SPF 50+
Ten krem wybieram od kilku lat. Używam go do ciała, również na wakacjach w tzw. ciepłych krajach, kiedy rozbieram się do kostiumu kąpielowego i spędzam na słońcu więcej czasu. Tym kremem też smaruję swoje dzieci, również na twarzy. Ma wygodną formę aplikacji, łatwo się rozprowadza i dość szybko wchłania. Jest oparty na nieprzenikających filtrach chemicznych. Nad filtrami mineralnymi ma tę przewagę, że jest przyjemniejszy w użyciu i w moim odczuciu lepiej chroni, szczególnie aktywne na powietrzu dzieci, bo nie wyciera się podczas zabawy. Wiem, że kiedy jesteśmy na plaży, nie grożą nam z nim poparzenia.
Krem do twarzy z filtrem – Bioderma Hydrabio Perfecteur SPF 30 i Bioderma Photoderm Max Aquafluide SPF 50+
To moje nowe, tegoroczne nabytki. Oba już przetestowane, bo pogoda choć mocno w tym roku zmienna, to słońca nam nie żałowała. Na co dzień używam Bioderma Hydrabio Perfecteur SPF 30. To krem nawilżający, więc przede wszystkim nawilża, wygładza i rozświetla a przy okazji chroni przed słońcem. Jedynym minusem jest to, że czasem trochę się roluje. Latem jednak staram się nie obciążać zbyt mocno cery, ewentualnie przypudrowuję krem i wtedy jest ok. Kiedy spędzam więcej czasu poza domem, wybieram Photoderm Max Aquafluide SPF 50+. To lekki bezbarwny fluid o matowym wykończeniu, który zapewnia maksymalną ochronę przed promieniowaniem słonecznym. Jest rzadki, dobrze się rozprowadza i szybko wchłania. Najlepiej nałożyć go na krem, który używa się na dzień.
Oba te kosmetyki Biodermy oparte są na nieprzenikających filtrach chemicznych. Nie obciążają mojej cery i naprawdę dobrze się noszą.
Jeśli z jakiegoś powodu nie chcecie lub nie możecie używać filtrów chemicznych, na bazie filtrów mineralnych mogę polecić Wam dwa produkty: Non Chemical Sun Block SPF50+ PA+++ Skin79 i Photoderm Mineral SPF 50+ Bioderma. Ten pierwszy lepiej sprawdzi się do twarzy, bo łatwiej się rozprowadza, nie bieli zbyt mocno i daje mniej tłuste czy też błyszczące wykończenie. Krem Biodermy ma za to bezpieczny, krótki skład i jest odpowiedni również dla dzieci od 6 miesiąca życia.