Moje marcowe zakupy kosmetyczne to przede wszystkim najnowszy ShinyBox, który zapewnia mi comiesięczną porcję nowości oraz kosmetyki L’Occitane – moje największe odkrycie tego miesiąca.
Kosmetyki L’Occitane są dość drogie, ale mają dobre opinie i przepięknie pachną. Na początek kupiłam różany krem do rąk (miniatura już mi się kończy, a oczarowała mnie swoim zapachem), krem do ciała Serce Róży oraz żel do mycia twarzy Angelica. Gratis do zakupów otrzymałam miniatury kremów do rąk, kremu do stóp, mydła, żelu pod prysznic i masła do ciała Werbena , szamponu i odżywki z serii Aromakologia oraz garść próbek. Bardzo ciekawa jestem tych kosmetyków. Miałyście je? Jak wrażenia?