Okres przejściowy między latem a zimą to czas pełen pułapek. Rano chłodno, w południe słońce, a popołudniowy wiatr czy deszcz potrafią zaskoczyć. Codzienne stanie przed szafą pełną ubrań jest frustrujące i czasochłonne. Ale, jak w każdej dziedzinie, również w modzie sprawdza się prostota i minimalizm: kapsułowa garderoba na jesień. Dlatego dziś skupimy się na jej zorganizowaniu. A skoro kocham klasykę i naturalne tkaniny to właśnie na nich oprzemy naszą listę. Zaledwie siedem kluczowych elementów, które pozwolą Ci stworzyć stylizacje na wiele okazji i każdą pogodową niespodziankę.
Klasyka przede wszystkim: wełniany trencz lub płaszcz przejściowy
Jeśli miałabym wybrać jeden element, który uratuje jesień w mieście, byłby to dobrze skrojony płaszcz przejściowy. Zamiast ciężkiej kurtki postaw na klasyczny trencz (najlepiej z wełny lub solidnej bawełny) albo lekki, prosty, jednorzędowy płaszcz. Kolor? Od lat stawiam na neutralne – beże, camel, granat lub ponadczasową czerń. Taki płaszcz założysz na elegancką sukienkę, garniturowe spodnie ale również na jeansy. Pamiętaj, że warstwa wierzchnia jest Twoją wizytówką – inwestycja w wysokiej jakości tkaninę naturalną to gwarancja, że płaszcz przetrwa lata i zawsze będzie wyglądał szlachetnie a w dodatku będzie Ci w nim ciepło i komfortowo.
Warstwa ciepła: kaszmirowy sweter lub kardigan
Tak zwane ubieranie na cebulkę to klucz do komfortu, gdy temperatura waha się o 10 stopni w ciągu dnia. Idealną drugą warstwą jest sweter, który z łatwością zmieści się pod płaszczem i będzie wystarczająco ciepły, by nosić go samodzielnie w pracy. Polecam cienki, kaszmirowy sweter z dekoltem w serek (V-neck) lub klasyczny kardigan. Kaszmir jest lekki a jednocześnie cieplejszy niż wełna a do tego nie zajmuje dużo miejsca w torebce, gdy robi się za gorąco. Jeśli, jak ja, nie możesz nosić wełny, szukaj swetra z bawełny. Postaw na jeden z bazowych kolorów Twojej szafy (szary, ecru, czarny, brąz). To sprawi, że sweter będzie pasował do wszystkiego, co już masz.
Podstawa stylu: biała koszula z bawełny i czarny golf z wełny merino
Nie ma kapsuły bez idealnej bazy. Tutaj potrzebujemy dwóch niezbędników, które można nosić od rana do wieczora i które świetnie sprawdzą się w warstwach. Po pierwsze: klasyczna, biała koszula z czystej bawełny. Wpuszczona w spodnie czy nonszalancko wypuszczona – pasuje do wszystkiego. Po drugie: czarny, dopasowany golf z wełny merino. Jest termoregulacyjny, oddychający i elegancki. Założony pod koszulę, marynarkę czy samodzielnie, tworzy natychmiastowy look, który jest zarówno ciepły jak i szykowny. I znów, jeśli nie możesz nosić wełny, wybierz dobrze dopasowany golf z jakościowej bawełny. Te dwa elementy, choć proste, dają niemal nieskończoną ilość kombinacji z dołami czy swetrami.
Spodnie: Czarne cygaretki i jeansy o prostym kroju
Mieszkając w mieście stawiam na wygodę, ale nie zawsze kosztem elegancji. Potrzebujemy 1 pary spodni na co dzień (do szkoły, na zakupy) i 1 pary na spotkania czy do pracy. Postaw na czarne cygaretki (lub spodnie garniturowe z wełny czy mieszanki z tencelem) – są ponadczasowe, pasują do szpilek i do sportowych butów. Drugi element to klasyczne, proste jeansy w ciemniejszym odcieniu (granat, ciemny niebieski). Unikaj zbyt wielu przetarć i modnych ozdobników. Im prostszy krój, tym dłużej jeansy pozostaną aktualne i tym łatwiej będzie Ci je łączyć z elementami góry.
Dodatek: skórzane botki na niewielkim obcasie
Jesień to sezon botków, ale w mieście potrzebujemy modelu, który zda egzamin na mokrym asfalcie i nie zmęczy nas po całym dniu biegania. Wybierz skórzane botki w kolorze czarnym lub brązowym, na stabilnym, niewielkim (3-5 cm) obcasie słupkowym. Ważne, by były wykonane z naturalnej skóry – dopasują się do stopy i będą oddychać. To idealne połączenie funkcjonalności i miejskiego szyku, które dopełni każdą z wymienionych stylizacji.
Widzisz? Zaledwie 7 kluczowych elementów – od płaszcza, przez bazy, po obuwie – to spójna, elegancka i co najważniejsze w 100% funkcjonalna kapsułowa garderoba na miejską jesień. Stawiaj na jakość, wybieraj naturalne tkaniny, a każdego ranka zyskasz cenny kwadrans, który możesz przeznaczyć na poranną kawę albo… kolejny rozdział ulubionej książki. Warto!