O azjatyckich kremach BB mówi się, że są zupełnie inne niż nasze europejskie czy amerykańskie. Przede wszystkim lepiej kryją a poza tym zawierają ciekawe ekstrakty, dzięki którym również pielęgnują cerę i pomagają w walce z wybranymi jej problemami. Jak na ich tle wypada niedrogi maluszek – odżywczy krem Holika Holika Bouncing Petit BB? Zapraszam na recenzję.
Od producenta
Holika Holika Bouncing Petit BB – wielofunkcyjny krem BB bogaty w składniki odżywcze. Ukrywa wszelkie niedoskonałości skóry dając dobry efekt krycia, który utrzymuje się przez cały dzień.
Zawiera kolagen oraz ekstrakt z kawioru dzięki czemu nawilżają skórę i działa przeciwstarzeniowo.
Produkt regeneruje i odżywia szarą, zmęczoną cerę.
Obecność kolagenu ujędrnia i uelastycznia skórę zmniejszając widoczność blizn, które stają się płytsze.
Pierwsze wrażenia
Krem zapakowany jest w niewielką zakręcaną tubkę zabezpieczoną folią. To wygodne i poręczne opakowanie. Szata graficzna nie powala. Jest prosta, ale czytelna. Nalepka polskiego dystrybutora zawiera między innymi skład. Jest trwała, napisy nie rozmazują się.
Sam krem ma jasny kolor, neutralny, bez żółtych, różowych czy szarych tonów. W moim odczuciu powinien pasować wielu osobom o jasnej (ale nie bardzo jasnej) karnacji. Kosztuje niecałe 40 zł. KLIK
Skład
Składniki (INCI): Water, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Cyclopentasiloxane, Titanium Dioxide, Methicone, Butylene Glycol, Pentaerythrityl Tetraethylhexanoate, Neopentyl Glycol Dicaprate, Dimethicone, Glycerin, Cyclomethicone, Disteardimonium hectorite, Butylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Niacinamide, Hydrogenated Castor Oil Isostearate, My Asia Beauty, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Sorbitan Olivate, Iron Oxides (CI 77492) & Mica & Methicone, Polymethyl Methacrylate, Dimethicone/Vinyl Dimethicone Crosspolymer, PEG-10 Dimethicone, Sodium Chloride, Tribehenin, Sorbitan Sesquioleate, MyAsia, Triethyl Citrate, Glyceryl Behenate, Polyglyceryl-6 Octastearate, Iron Oxides (CI 77491) & Mica & Methicone, Iron Oxides (CI 77499) & Mica & Methicone, Phonoxyethanol, Methylparaben, Propylparaben, Fragrance, Adenosine, Collagen, Xanthan Gum, Polydecene, Caviar Extract.
Czego tutaj nie ma? Skład ciągnie się przez wiele linijek, ale jeśli miałaś już do czynienia z azjatyckimi kremami BB, wiesz, że to dla nich typowe. Główne składniki kremu, jak obiecuje producent, czyli kolagen, ekstrakt z kawioru i adenozyna, znajdują się jednak na szarym końcu, za substancjami zapachowymi. Nie sądzę więc, by można było tutaj mówić o ich właściwościach pielęgnacyjnych. A szkoda.
Zastanawiają mnie składniki „My Asia Beauty” i „MyAsia”. Nie mam pojęcia, co to jest. Zauważyłam, że inne kosmetyki mają również te tajemnicze składniki.
Bouncing Petit BB Holika Holika moim zdaniem
Holika Holika Bouncing Petit BB jest dość gęsty, ale nie tępy. Nie zastyga od razu i spokojnie można z nim popracować. Najlepiej nakłada się palcami, które delikatnie go rozgrzewają i pozwalają na lepszą precyzję. Dobrze kryje, co oczywiście można stopniować, ale już pierwsza cienka warstwa ujednolica kolor cery, przykrywa drobne popękane naczynka i niedoskonałości. Krem nie podkreśla suchych skórek, nie zbiera się też w załamaniach. Pozostawia cerę delikatnie rozświetloną choć nie błyszczącą, ale nie ma tutaj mowy o macie. Zapewnia tzw. zdrowy blask. Dla lepszej trwałości dobrze go jednak przypudrować. Wtedy 8 godzin wygląda bardzo dobrze, nie ściera się, nie ma konieczności poprawek. Warto też wspomnieć o obecności filtrów przeciwsłonecznych, SPF 30 PA++ to dobra ochrona przed promieniowaniem zarówno UVA jak i UVB.
Jeśli szukasz dobrej jakości w niewielkiej cenie, to ten krem na pewno Cię nie zawiedzie. A może używałaś już innych wariantów Petit BB od Holika Holika? Jakie są Twoje wrażenia?