Grudzień minął nie wiadomo kiedy, pora więc na publikację mini recenzji zużytych kosmetyków. Tym razem jest ich dosłownie kilka, ale od razu mogę Wam powiedzieć, że sami ulubieńcy. Serdecznie zapraszam więc na grudniowy projekt denko.
Projekt denko
Naturalny żel pod prysznic róża i kadzidłowiec Yope
Lubię żele Yope. To dobry skład w przystępnej cenie i aż 400 ml gęstego, aromatycznego żelu. Ten różany o słodkim, nieco orientalnym kwiatowym zapachu jest moim ulubionym. Czasem dla odmiany sięgam po ciepłą lipę albo świeże geranium, ale zawsze w końcu wracam do róży.
Kupisz tutaj.
Woda różana Make Me Bio
Znowu róża! Cóż, przyznaję, że to jeden z moich ulubionych kosmetycznych zapachów. A ta woda różana z Make Me Bio to już absolutny klasyk. Poznałam wszystkie inne warianty, ale to ten jest nadal moim ulubionym. Bardzo delikatna, idealna jako tonik, ale również kojąca i odświeżająca mgiełka. Mała plastikowa butelka dobrze sprawdza się w podróży.
Kupisz tutaj.
Superlekki olejek do ciała neroli i mandarynka Mydlarnia Cztery Szpaki
Wielkie zaskoczenie. Olejek jest rzeczywiście lekki i bardzo szybko się wchłania a jednocześnie odżywia i dobrze nawilża skórę. Świetna propozycja dla wszystkich, którzy nie lubią typowych tłustych maślanych formuł. Pięknie pachnie, świeżo i soczyście z delikatną kwiatową nutą.
Kupisz tutaj.
Intensywnie regenerująca kuracja do rąk Vianek
Ten krem zasługuje na oddzielny wpis i taki na pewno się pojawi, bo to jest pierwszy krem, w dodatku z bardzo ładnym składem, który prawie dał radę moim wyjątkowo wymagającym dłoniom w czasie chłodniejszych dni. Serdecznie Wam go polecam, do zestawu dołączone są bawełniane rękawiczki. Ja używałam go wyłącznie solo nakładając na noc grubszą warstwę.
Kupisz tutaj.
Otulające masło do ciała Naturativ
Tutaj miałam lekkie obawy ze względu na waniliowy zapach, którego nie lubię, dlatego otworzyłam to masło, jak tylko je dostałam. Całe szczęście wanilia gdzieś tam się przebija, ale przeważają karmelowe a przede wszystkim cytrusowe nuty. Treściwe i bardzo przyjemne. Szybko się wchłania. Żałowałam, że tak szybko się skończyło.
Kupisz tutaj.
Puszysty mus do ciała konopie i pomarańcza Mydlarnia Cztery Szpaki
Tłuścioszek, ale wyjątkowo przyjemny. Ma formułę puszystego musu, jednak dość długo się wchłania pozostawiając na skórze tłusty film, dlatego sprawdzi się szczególnie na chłodniejsze dni. Ma wyraźny orzeźwiający pomarańczowy zapach, który powoduje, że ma się ochotę go zjeść.
Kupisz tutaj.
I to już wszystko, co miałam do pokazania. Jak tam Wasze grudniowe zużycia?