Wrzesień od zawsze kojarzy mi się nie tylko z nowym rokiem szkolnym ale również z grzybobraniem. Uwielbiam chodzić po lesie. Grzyby zbieram od dziecka i śmiem twierdzić, że całkiem nieźle się na nich znam, w każdym razie na tych najbardziej popularnych. Dziś opowiem Wam, gdzie są ładne sosnowe lasy i gdzie najczęściej jeździmy na grzyby z Wrocławia. Wszystkie miejsca są w powiecie oleśnickim, oddalone od Wrocławia o maksymalnie 45 minut jazdy samochodem.
Drołtowice
W okolicy Drołtowic można zaparkować wzdłuż drogi, ale jest spory ruch, więc lepiej jadąc od Wrocławia zatrzymać się w którymś zjeździe po lewej stronie.
Lasu jest tam mnóstwo. Można zapuścić się naprawdę głęboko, więc jest cicho, nie słychać samochodów. Zbieramy tam głównie podgrzybki. Lubię to miejsce, ale ostatnio bywamy tam rzadziej, bo jest najdalej. Właśnie tam zrobiłam zdjęcie zegara ptasiego śpiewu. Wiedzieliście, że ptaki mają pory, w których są najbardziej aktywne?
Sosnówka
W Sosnówce, a w zasadzie jadąc z Wrocławia przed Sosnówką, można zaparkować wzdłuż drogi, ale tutaj ruch też jest spory a samochody jeżdżą naprawdę bardzo szybko. Dlatego my najczęściej zjeżdżamy na duży parking leśny po lewej stronie. Są tam stoły, ławy, kosze na śmieci. Można sobie zrobić piknik.
Ładny, czysty las ciągnie się po obu stronach drogi, ale niezbyt głęboko. Z tego powodu nie jest tak cicho jak w Drołtowicach. Tutaj również rosną przede wszystkim podgrzybki.
Białe Błoto
Białe Błoto to malutka wieś w środku lasu. Można zaparkować przy każdej drodze dojazdowej (ruch jest niewielki). Można również wjechać do samej miejscowości, przy krzyżu skręcić w prawo i zostawić samochód na placu koło leśniczówki.
Lasy są bardzo różne (przeważają jednak iglaste) a grzyby rosną dosłownie wszędzie, również na polach i w rowach. Oprócz podgrzybków zbieramy borowiki, kozaki, kurki, maślaki i kanie. Z powodów rodzinnych jesteśmy tam bardzo często, ale pomijając ogromny sentyment jaki mam do tej okolicy, lasy są naprawdę ładne i bogate w grzyby. Ja już przebieram nogami, kiedy znów tam pojedziemy.
W tym roku wysypu grzybów jeszcze nie było. Ostatnio jednak trochę popadało, więc może już niedługo? Zresztą, nawet jak nie ma grzybów, przyjemnie jest po prostu pochodzić po lesie. Lubicie?