Luty już za nami, najwyższa pora więc na publikację mini recenzji zużytych kosmetyków. Tym razem jest ich niewiele, ale prawie wszystkie bardzo lubię i chętnie do nich wracam. Serdecznie zapraszam Cię na lutowy projekt denko.
Projekt denko
Rewitalizujący olejek pod prysznic Meksykańska Guawa Eo Laboratorie
Jedno z moich ulubionych myjadeł tej marki (obok Japońskiej Sakury i Tajskiego Mango). Ma cudowny słodki owocowy zapach. Jest delikatny dla skóry. Jeśli można mówić o kąpielowych umilaczach, to on się do nich zdecydowanie zalicza.
KLIK
Odżywka do włosów 3 olejki Garnier Fructis
Gości już w moim zestawieniu kolejny raz. Ułatwia rozczesywanie włosów, sprawia, że są gładkie, miękkie i miłe w dotyku. Ze względu na dużą zawartość olejków świetnie sprawdza się jako ostatnie O podczas mycia włosów metodą OMO. Na pewno nie było to moje ostatnie opakowanie.
KLIK
Scrub do ciała Brazylijska Kawa Organic Shop
Niedrogi cukrowy peeling do ciała. Jego moc określiłabym jako średnią. Nie pozostawia na ciele tłustej warstwy, nie brudzi wanny. Nie osypuje się. Jest bardzo wydajny. Pachnie jak kawowe cukierki Kopiko i niestety to nie jest mój ulubiony zapach, choć z pewnością może się podobać.
KLIK
Lipowy płyn micelarny Sylveco
To jeden z moich ulubionych naturalnych płynów micelarnych. Jest wydajny, delikatny (również dla wrażliwych oczu), dobrze zmywa makijaż. Nie trzeba pocierać oczu, żeby pozbyć się tuszu do rzęs. Lubię do niego wracać.
KLIK
Delikatny szampon do codziennego stosowania Bioderma Node Fluide
Bardzo dobry, delikatny szampon do włosów. Trochę rzadki, ale świetnie się pieni i rewelacyjnie domywa włosy. Jednocześnie nie podrażnia wrażliwej skóry głowy. Mój hit. W łazience stoi już kolejna butelka.
KLIK
Silnie natłuszczająca maść do suchej skóry dłoni Hudsalva Swederm
Najnowsza wersja kultowej maści Hudsalva wzbogacona witaminą E, zapachem i delikatnym kolorem. W działaniu nie ustępuje oryginałowi a jest przyjemniejsza w użyciu. Doceniam również to, że producent słucha konsumentów i udoskonala opakowanie, dzięki czemu nadruk już się nie ściera.
KLIK
I to już wszystko, co tym razem miałam do pokazania. Używałaś któregoś z tych kosmetyków?