Lipiec już dawno za nami, pora więc na szybką publikację mini recenzji zużytych kosmetyków. Tym razem prawie same przeciętniaki, ale coś dobrego też się znalazło. Zapraszam na lipcowy projekt denko.
Projekt denko
Delikatny szampon do włosów Bioderma Node Fluide
Pisałam o nim niedawno. To moje ostatnie odkrycie. Nie jest naturalny, ale świetnie domywa włosy i jest delikatny dla wrażliwej skóry głowy. Poza tym dobrze się pieni i nic mnie po nim nie swędzi. Coś czuję, że zagości w mojej łazience na stałe.
KLIK
Odżywka rozplątująca do włosów długich L’Oreal Elseve Dream long
Poprawna, ale znam lepsze drogeryjne odżywki ułatwiające rozczesywanie włosów. Plus za ładny zapach i nie najgorszy skład.
KLIK
Aloesowy płyn do higieny intymnej Facelle
Kupiłam go z myślą o myciu włosów i początkowo byłam z niego bardzo zadowolona, ale pod koniec opakowania zaczął mnie podrażniać. Nie wiem, czy to kwestia soli w składzie czy czegoś innego, ale nie kupię go ponownie.
KLIK
Krem do twarzy mini odżywcza goja Asoa
To jest dla mnie krem zagadka. Kiedy miałam przesuszoną cerę, bardzo ją ściągał. W ogóle nie czułam tego odżywienia. Z kolei przy cerze mieszanej wydaje się zbyt treściwy. Nie polubiłam go.
KLIK
Spray ochronny dla dzieci Bioderma Photoderm Kid Spf 50+
Używamy go latem cała rodziną. Jest wygodny. Dobrze się rozprowadza i szybko wchłania. Zapewnia wysoką ochronę przed szkodliwym promieniowaniem UV. Mój hit.
KLIK
Hydrolat ogórek Senkara
Ciekawy. Powstał z destylacji ogórka wodą aloesową. Ma charakterystyczny odświeżający ogórkowy zapach. Świetny szczególnie na lato.
KLIK
Masło do ciała róża i kadzidłowiec Yope
Pachnie dokładnie jak żel do mycia. Słodko, trochę orientalnie. Samo masło jest gęste, treściwe. Potrzebuje chwili, żeby się wchłonąć. Będzie lepsze na chłodniejsze miesiące. Wtedy chętnie do niego wrócę.
KLIK
Masło do ciała geranium Yope
Właściwości ma podobne jak róża. Jest gęste, treściwe. Nie wchłania się błyskawicznie. Jego zapach długo pozostaje na ciele i dla mnie to jest nie do zniesienia. Bardzo go lubię, ale na dłuższą metę bardzo mnie męczy. Poza tym mam wrażenie, że pachnę jak odświeżacz powietrza.
KLIK
Wygładzająca maska dla włosów suchych i niesfornych Garnier Fructis Hair Food Macadamia
Wydawało by się, że idealnie wpasuje się w moje gusta, bo ma nie tylko wygładzać ale i ograniczać puszenie. Byłam z niej zadowolona, ale lepiej sprawdzała się u mnie z tej serii maska z jagodami goji dla włosów koloryzowanych. Po niej były lepiej dociążone i gładsze.
KLIK
I to już wszystko, co tym razem chciałam Wam pokazać. Coś Was szczególnie zainteresowało?