Październik już dawno za nami, a więc najwyższa pora na publikację mini recenzji zużytych kosmetyków. Tym razem jest ich sporo, ale z każdego z nich byłam bardzo zadowolona, dlatego z przyjemnością polecę je dalej. Serdecznie zapraszam Cię więc na jesienny projekt denko.
Projekt denko
Olej do włosów wysokoporowatych Marakuja Anwen
Zawiera 3 najlepiej dobrane do włosów o wysokiej porowatości oleje: lniany, z kiełków pszenicy i pestek jabłka. Ma owocowy zapach marakuji. Nakładam go na włosy na 30 minut przed myciem. Poprawia elastyczność włosów. Odżywia je. Jest bardzo wydajny. Obecnie w szklanej butelce.
KLIK
Ziołowy płyn do płukania jamy ustnej Sylveco
Pewnie zauważyłaś, że od długiego czasu nie używam już innego. To mój rodzinny płyn i jestem z niego bardzo zadowolona. Jest łagodny, bez alkoholu, ale świetnie odświeża oddech. Polecam go szczególnie wrażliwcom i starszym dzieciom.
KLIK
Naturalne mydło w płynie Bez i Wanilia Yope
Od reszty mydeł w płynie tej marki różni się tym, że jest rzadsze i słabiej się pieni. Dzięki temu jest wygodniejsze w użyciu, bo łatwiej je spłukać, ale też mniej wydajne. Zapach bzu (całe szczęście nie wyczuwam wanilii, bo nie lubię) jest dobrze odwzorowany, ale też mniej intensywny niż w Werbenie na przykład. Nie czuje się mocno tego zapachu podczas mycia rąk, trzeba przysunąć dłonie do twarzy. Podobnie jest zresztą z innymi mydłami Yope dostępnymi w Rossmannie (Mandarynka i Malina, Rabarbar i Róża).
KLIK
Rewitalizujący olejek pod prysznic Meksykańska Guawa Eo Laboratorie
Jedno z moich ulubionych myjadeł tej marki (obok Japońskiej Sakury i Tajskiego Mango). Ma cudowny słodki owocowy zapach. Jest delikatny dla skóry. Jeśli można mówić o kąpielowych umilaczach, to on się do nich zdecydowanie zalicza.
KLIK
Delikatny olejek pod prysznic Japońska Sakura EO Laboratorie
Uwielbiam! Ma słodki, kwiatowo cukierkowy zapach, który rzeczywiście kojarzy się z Japonią. Bardzo uprzyjemniał mi mycie. Będę wracać.
KLIK
Tonik. Esencja nawilżająca Resibo
Dla mnie to jest jeden z tych kosmetyków, przy którym nie ma zachwytu od pierwszego użycia, ale powoli rozwija się miłość. Tonik jest bardzo delikatny. Cudownie koi i nawilża skórę. Nie nadaje się do używania jako mgiełka, bo atomizer zbyt słabo go rozpyla. Polecam nakładanie go bezpośrednio dłońmi. Ja mam już oczywiście nowy.
KLIK
Odżywka do włosów o wysokiej porowatości emolientowa Róża Anwen
Zawiera 5 olei, w tym brokułowy, który ma działać jak naturalny silikon. Faktycznie włosy są po niej bardziej dociążone, mniej się puszą. Jednocześnie nie przetłuszczają się szybciej. Używałam jej po umyciu włosów, czasem również nakładałam odrobinę bez spłukiwania. Sprawdzała się w obu wypadkach.
KLIK
Odżywka do włosów o wysokiej porowatości proteinowa Orchidea Anwen
Odżywka przeznaczona do włosów łamliwych. Odbudowuje je dzięki proteinom z groszku, keratynie, elastynie i kolagenowi. Sprawia, że włosy są bardziej gładkie, lejące i błyszczące. Używam jej na zmianę z innymi maskami Anwen i bardzo lubię.
KLIK
Odżywcze gęste masło do ciała Muszkatołowe Bania Agafii
Gęste, kremowe masło szybko się wchłania i dobrze nawilża. Ma trudny do określenia zapach, ale podoba mi się. To moje pierwsze masło do ciała tej marki, ale już wiem, że warto wypróbować również inne. Tym bardziej że nie kosztuje nawet 20 zł.
KLIK
Serum nawadniające twarz, szyję i dekolt Hydrain3 Hialuro Dermedic
Lekka konsystencja, przyjemny ogórkowy zapach. Bardzo je lubię, mimo że trochę się klei, ale wystarczy nałożyć krem i to uczucie znika. Świetnie radzi sobie z moją przesuszoną skórą. Chętnie do niego wracam.
KLIK
Odmładzający krem do ciała Róża i Fiołek Natura Estonica
Ma dość lekką konsystencję, ale dobrze pielęgnuje, nawilża i zmiękcza skórę. Nie klei się. Szybko się wchłania. Ma przyjemny słodki kwiatowo-owocowy zapach. A stosunek jakości do ceny? Bomba!
KLIK
I to już wszystko, co tym razem miałam do pokazania. Używałaś któregoś z tych kosmetyków?