„Przywraca gęstość skóry, spłyca zmarszczki i redukuje cienie pod oczami.” Tak krem pod oczy Alkemie Better than botox pisuje producent. Nie czulibyście się skuszeni? Mnie kupił przede wszystkim obietnicą rozjaśnienia cieni, bo właśnie tego przede wszystkim szukam w kremach pod oczy. Miało być tak pięknie, lepszy niż botoks i rzeczywiście udało mi się go pokochać, ale trudna ta miłość, nie bez zastrzeżeń.
Pierwsze wrażenia
Początki nie były łatwe. Opakowanie kremu wygląda dobrze, prosto ale estetycznie. Smukły pojemnik z pompką gwarantuje higienę i wygodę używania. Z tym że nie tym razem. Pompka Better than botox wydobywa zwykle zbyt dużo kremu, przez co jest on mniej wydajny i zwyczajnie się marnuje. Duża ilość kremu maże się i wchłania całe wieki. Okropnie mnie to denerwuje. Sam krem wydaje się lekki, ale powiedziałabym, że jest dość treściwy. To krem pod oczy i na powieki, teoretycznie więc łatwo wprowadzić go do oczu. Nawet jeśli tak się stanie, nic się nie dzieje. Krem jest niezwykle łagodny. Nie posiada zapachu. Niewielka ilość dobrze się wchłania pozostawiając jakby delikatnie rozjaśniającą powłokę. Przestaje ona być widoczna po nałożeniu kremu z filtrem czy przypudrowaniu i dobrze współpracuje z kosmetykami, których używam. Jest jednak wyraźnie wyczuwalna podczas mycia np. po nocy. Krem Alkemie Better than botox przede wszystkim świetnie nawilża, ale też lekko napina skórę (bez uczucia ściągnięcia).
Opakowanie 15 ml w regularnej cenie kosztuje ok. 130 zł na przykład tutaj. Nawet z niezbyt dobrze działającą pompką wystarczył mi na 3 miesiące używania 2 razy dziennie pod oczy i na powieki.
Naturalny skład
Better than botox oparty jest na niebanalnych, naturalnych składnikach. Zawiera m.in.:
- kompleks Beautifeye™, który ma być alternatywą dla plastyki powiek – podnosić powieki, napinać skórę wokół oczu, zmniejszać drobne zmarszczki,
- olej tsubaki (olej z kamelii japońskiej) redukujący oznaki starzenia i niwelujący przebarwienia,
- Luminescine – kompleks z dziewanny mający za zadanie przechwytywanie promieni UV i zamianę go na światło dzienne, dzięki czemu skóra ma być promienna i rozświetlona,
- roślinny silikon gwarantujący zmiękczenie i wygładzenie skóry bez jej obciążania,
- kofeinę pobudzającą mikrokrążenie, co ma ujędrnić skórę i zmniejszyć obrzęki.
Składniki (INCI): Aqua, Cornflower Organic Distilate, Glyceryl Stearate, Glycerin, C12-14 Alkane, Decyl Cocoate, Isoamyl Cocoate, Cetearyl Alcohol, Cetyl Alcohol, Camellia Japonica Seed Oil, MaltooligosylGlucoside/Hydrogenated Starch Hydrolysate, Albizia Julibrissin Bark Extract, Stearic Acid, Darutoside, Hydrolyzed Verbascum Thapsus Flower, Sodium Lauroyl Glutamate, Heliantus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Benzyl Alcohol, Tocopherol, Xanthan Gum, Caffeine, Dehydroacetic Acid, Tetrasodium Glutamate Diacetate.
Krem pod oczy Alkemie Better than botox – moim zdaniem
Nie myślałam, że po tym kremie moje oczy będą wyglądać jak 20 lat temu. Spodziewałam się jednak, zgodnie z obietnicą producenta, spłycenia drobnych zmarszczek a przede wszystkim rozjaśnienia cieni pod oczami. Tymczasem Better than botox świetnie nawilża i odżywia, delikatnie napina skórę. Staje się ona gładsza i bardziej elastyczna. Trudno jednak w jego przypadku mówić o redukcji cieni. Skóra pod oczami jest po aplikacji tylko nieznacznie jaśniejsza, w dodatku o ile nic się już na nią nie nałoży i efekt ten mija po zmyciu kremu. Uważam, że krem Alkemie Better than botox jest bardzo dobry, choć brakuje mu takiego efektu wow. Po kremie z takimi składnikami aktywnymi za taką cenę spodziewałam się po prostu więcej. Jednak mimo wszystko chętnie bym do niego wróciła, bo powoli przekonuję się, że rozjaśnienie cieni dzięki kosmetykom nie jest po prostu możliwe, gdyby nie ta pompka, która dozuje zbyt dużo kosmetyku na raz. Chciałabym myśleć, że to z moim opakowaniem było coś nie tak. Nie wiem jednak, czy zaryzykuję ponowny zakup, żeby się o tym przekonać.
Znacie markę Alkemie? Swego czasu kusiło mnie kilka innych produktów, ale teraz już nie mam do nich przekonania. Co jest wartego uwagi? Znacie coś z tych nowych serii booster + krem?