Przyszła zima. Najpierw osłodzona oczekiwaniem na święta, gorączkowym poszukiwaniem prezentów, rozświetloną choinką i pachnącymi pomarańczami. A teraz? Świąteczne dekoracje wyniesione do piwnicy, śniegu jak na lekarstwo, krótkie dni i brak słońca. I tylko krok od gorszego humoru i ochoty by zwinąć się w kłębek i przespać ten czas. Jak uprzyjemnić sobie te długie ciemne i zimne wieczory? Ja znalazłam na nie sposób. Może i dla Ciebie będzie podpowiedzią?
1. Herbata
Trudno mi sobie wyobrazić przedpołudnie bez jednej lekkiej kawy, ale to herbata jest napojem, bez którego po prostu nie mogę się obejść. Pijam jej ogromne ilości, czarną, zieloną, owocową, ziołową, z sokiem malinowym, z cytryną, z miodem… Zimą wybieram głównie te aromatyczne, z jabłkami i cynamonem, z jagodami. Mój absolutny niezbędnik na zimowy wieczór to kubek dobrej gorącej herbaty.
2. Książki
Książki – moje nieodłączne towarzyszki. Na wyjazdy wybieram czytnik, ale w domowym zaciszu wolę zapach papieru i dotyk prawdziwej książki, szelest przewracanych kartek. Kilka zdań i można się znaleźć w zupełnie innym świecie, na przykład słonecznym i ciepłym. Najbardziej zaczytuję się w kryminałach, ale czasem lubię zrelaksować się przy czymś lekkim i przyjemnym, koniecznie z dobrym zakończeniem.
3. Muzyka
Muzyka to najsubtelniejsza forma przekazu, można stwierdzić, że żadna dziedzina sztuki nie porusza ani nie wpływa na podświadomość tak, jak muzyka.
D. Crosby
Moja ulubiona raczej nie jest najnowsza, a taka przywołująca wspomnienia, pozwalająca się zapomnieć.
4. Ciepły koc
Nie ma nic przyjemniejszego niż wieczór pod kocem z ciepłą herbatą i książką oraz nastrojową muzyką w tle. Koc nie musi być kolorowy. Ważne, by był ciepły i miły w dotyku. Taki, że od samego patrzenia ma się ochotę nim otulić.
5. Woski zapachowe
Moje najnowsze odkrycie na to, jak jeszcze bardziej uprzyjemnić sobie zimowy wieczór. Świeczki, wiadomo, ciepłe, migoczące światło. Trochę imitacja kominka, na miarę mieszkania w bloku. A gdy do tego dołączyć jeszcze zapach jesiennego deszczu albo pachnących bzów? Dla mnie idealne uzupełnienie koca, herbaty, książki i muzyki.
A wiecie, że najkrótszy zimowy dzień już za nami? Teraz każdy będzie odrobinę dłuższy od poprzedniego. I tak aż do 21 czerwca, kiedy nastąpi przesilenie letnie, a najdłuższy dzień w roku będzie ponad 2 razy dłuższy od najkrótszego.
To co, byle do wiosny?