Lutowe denko: Sylveco, Organic Shop, Eo Laboratorie i inne

Lutowe denko: Sylveco, Swederm, Organic Shop i inne

Luty już za nami, najwyższa pora więc na publikację mini recenzji zużytych kosmetyków. Tym razem jest ich niewiele, ale prawie wszystkie bardzo lubię i chętnie do nich wracam. Serdecznie zapraszam Cię na lutowy projekt denko. Projekt denko Rewitalizujący olejek pod prysznic Meksykańska Guawa Eo Laboratorie Jedno z moich ulubionych myjadeł tej marki (obok Japońskiej Sakury i Tajskiego Mango). Ma cudowny słodki owocowy zapach. Jest delikatny dla skóry. Jeśli…

Czytaj dalej →

Lutowe denko

Nie powiem, że nie cieszę się, że luty już sobie od nas poszedł. Teraz czas na wiosnę! Kwiatki, trawkę, ptaszki, słońce i te sprawy. No ale zanim zaczniemy się do tego przygotowywać nie tylko powoli zrzucając zimowe części garderoby, czas na rozliczenie z lutym. Zapraszam na mini recenzje zużyć poprzedniego miesiąca. 1. Olejek do demakijażu Klairs – bardzo przyjemny w użyciu, lekki, niezbyt tłusty, łatwy do zmycia. Miłości jednak z tego nie będzie. Więcej o nim przeczytacie tutaj….

Czytaj dalej →

Styczniowe denko

Lubię porządki w sensie pozbywania się zbędnych rzeczy i oczyszczania przestrzeni. Dlatego zawsze cieszą mnie te posty denkowe, bo z jednej strony trzymam puste opakowania kosmetyków, żeby Wam o nich opowiedzieć, a z drugiej strony czuję ulgę, kiedy się ich pozbywam. Też tak macie? Dziś do śmieci powędruje całkiem spora gromadka. 1. Odświeżająca mgiełka do twarzy Balneokosmetyki – odpowiadała mi pod każdym względem i na pewno jeszcze do niej wrócę. Pełną recenzję…

Czytaj dalej →

Grudniowe denko

Mam wrażenie, że grudzień to jest taki miesiąc, na który wszyscy czekają, a kiedy w końcu przyjdzie, mija nie wiadomo kiedy pozostawiając po sobie pewien niedosyt. Ok, było magicznie, ale znów nie było śniegu i tak szybko się skończyło… Nie inaczej było u mnie w tym roku. A teraz mam ochotę sprzątnąć już te wszystkie świąteczne dekoracje i czekać na wiosnę. Ale zanim to zrobię, będzie jeszcze małe grudniowe podsumowanie, najpierw kosmetyczne zużycia. Zapraszam na szybki post….

Czytaj dalej →

Kuszące peelingi Organic Shop

Kiedy tylko zobaczyłam bajecznie kolorowe peelingi Organic Shop o jakże smakowitych wariantach takich jak soczysta papaja czy belgijska czekolada, wiedziałam, że muszę je mieć. Wybrałam dla siebie trzy, choć nie był to prosty wybór i na początku w moim koszyku wylądowało ich dużo, dużo więcej. Ostatecznie trafił do mnie peeling solny perłowa róża i 2 peelingi cukrowe: sycylijska pomarańcza oraz krem malinowy. Jak się sprawdzają? Czy było warto? Czy w parze z kuszącymi…

Czytaj dalej →

Kosmetyczne nowości maja

Nowości kosmetyczne postanowiłam tym razem pokazać Wam w radosnej, tęczowej odsłonie. Jest letnio, kolorowo i coś czuję, że będzie sporo hitów. To, co już udało mi się wypróbować, bardzo mnie cieszy. Początek ubiegłego miesiąca, to jeszcze ostatnia część promocji w Rossmannie, kosmetyki do ust i paznokci. O ile lakiery kupiłam tylko 2, to z pomadkami nieco zaszalałam. Szukałam czegoś trwałego i matowego, ale do koszyka wpadł mi również komplet pomadek Wibo. Już…

Czytaj dalej →

Kosmetyczne nowości marca

Dziś szybko opowiem Wam tylko, co się u mnie nowego pojawiło w tym miesiącu. Część z tych kosmetyków już zaczęłam używać, więc będę Wam mogła wkrótce coś więcej o nich napisać. I tak w Triny kupiłam dokładnie to, czego mi na ten moment brakowało: tonik Ec Lab, krem do stóp Sylveco i kolejny peeling Vianek, tym razem z mielonymi pestkami malin. W Rossmannie kupiłam kolejny żel pod prysznic Isana z limitowanej edycji….

Czytaj dalej →