Pharmaceris: krem z 5% kwasem migdałowym na noc

Jesienią, z racji mniejszej ilości słońca, chętnie sięgamy po kwasy. Dzięki właściwościom złuszczającym pomagają one dogłębnie oczyścić skórę, która dzięki temu lepiej chłonie wartości odżywcze z kosmetyków pielęgnacyjnych oraz pozbawiona szarości wygląda po prostu zdrowiej i młodziej. Kwasy pozwalają też pozbyć się widocznych efektów letnich grzeszków powstałych w wyniku przedawkowania promieni słonecznych czyli przebarwień i piegów. Wiem, że niektórzy wolą się oddać w ręce profesjonalisty w gabinecie kosmetycznym, ale po pierwsze takie zabiegi nie należą do najtańszych a po drugie istnieją kosmetyki z kwasami, które bezpiecznie możemy używać w domu. Do takich właśnie należy z pewnością krem z 5% kwasem migdałowym na noc Pharmaceris. Jest to krem idealny dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z kwasami jak i dla wrażliwców.

Obietnice producenta

Pharmaceris krem z 5% kwasem migdałowym na noc

Krem o wysokiej tolerancji, przeznaczony do codziennej pielęgnacji na noc dla skóry trądzikowej również delikatnej i wrażliwej, z przebarwieniami i nierównym kolorytem oraz przetłuszczającej się. Krem można bezpiecznie stosować przez cały rok. Latem zaleca się stosowanie kremu z filtrem o min. SPF 20.
Krem działa przeciwtrądzikowo i regulująco na wydzielanie sebum likwidując istniejące zmiany trądzikowe oraz ogranicza powstawanie nowych niedoskonałości. Kwas migdałowy delikatnie złuszcza martwe komórki naskórka odblokowując pory i łagodząc zmiany trądzikowe. Umożliwia jednocześnie głębszą penetrację w głąb skóry ekstraktu z cytryny, który działa rozjaśniająco i wygładzająco. Synergiczne działanie składników aktywnych sprawia, że krem doskonale wygładza skórę, zmniejsza widoczność porów i ujednolica jej koloryt. Produkt może być stosowany samodzielnie lub dla lepszego efektu złuszczania w dwu-stopniowej kuracji z kremem SEBO-ALMOND PEEL 10%.

Pierwsze wrażenie

Pharmaceris krem z 5% kwasem migdałowym na noc

Krem zapakowany jest w kartonik, na którym umieszczony został skład kremu i sporo innych informacji na jego temat (przede wszystkim wskazania, działanie i sposób użycia). Wewnątrz kartonika jest jeszcze ulotka przedstawiająca inne kosmetyki Pharmaceris z linii T, czyli skierowane do cery trądzikowej. Całość wygląda czytelnie i dość profesjonalnie, jak na dermokosmetyk przystało.
Sam krem umieszczony został w wygodnym pojemniku z pompką, który jest nie tylko higieniczny, ale i bardzo precyzyjny. Pompka nie chlapie kremem gdzie popadnie i odmierza dokładnie taką jego ilość, na jakiej nam zależy. Krem jest z gatunku lekkich, ma biały kolor i delikatny, ledwo wyczuwalny subtelny zapach.
Opakowanie 50 ml można kupić już za niecałe 30 zł. Szukajcie go w aptekach.

Skład

Pharmaceris krem z 5% kwasem migdałowym na noc skład

Składniki (INCI): Aqua, Mandelic Acid, PPG-15 Stearyl Ether, Propylene Glycol, Steareth-21, Cetearyl Alcohol, Tromethamine, Steareth-2, Dimethicone, Nylon-12, Cyclopentasiloxane, Magnesium Aluminum Silicate, Chondrus Crispus (Carrageenan), Ceteareth-20, Xanthan Gum, Cyclohexasiloxane, Ethoxydiglycol, Glucose, BHT, Citrus Medica Limonum (Lemon) Juice, Butylene Glycol, Ascorbic Acid, Phenoxyethanol, Methylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Ethylparaben, Potassium Sorbate, Parfum, Caramel.

Moim zdaniem

Pharmaceris krem z 5% kwasem migdałowym na noc

Krem z 5% kwasem migdałowym na noc Pharmaceris używam od dwóch tygodni, trudno więc tutaj mówić o pełnej recenzji i ocenie jego działania. Na to jest zdecydowanie zbyt wcześnie. Otrzymując go jednak z Ofeminin zobowiązałam się napisać coś o nim w tak krótkim czasie. Zwykle przecież po dwóch tygodniach już wiadomo, czy jest źle czy jest jakaś chemia. I z całą pewnością mogę już w tym momencie napisać, że jest to bardzo przyjemny krem. Bardzo lubię jego lekką formułę, dzięki której tak szybko się wchłania. Spokojnie mogłabym go używać na dzień, gdyby nie jego inne przeznaczenie i konieczność ochrony przeciwsłonecznej w trakcie i po kuracji kwasami. Jest naprawdę delikatny. Nie zaobserwowałam u siebie jak dotąd żadnego zaczerwienienia, podrażnienia czy przesuszenia. Nie ma też zapchania czy oczyszczania się cery i wysypu niedoskonałości. Cera ma się nieźle, jest dobrze nawilżona, a jednocześnie sebum jest pod kontrolą. Z przyjemnością będę go używać dalej. Oczywiście sam kwas migdałowy jest dość delikatnym kwasem (jeśli w ogóle można tak powiedzieć o kwasach) a stężenie 5% jest niewielkie. Właśnie dzięki temu polecam go nawet wrażliwcom a producent dopuszcza jego używanie przez cały rok (latem z zachowaniem wysokiej ochrony przeciwsłonecznej w ciągu dnia). Dlatego też efekty jego działania są delikatniejsze i bardziej rozłożone w czasie. Na początek, dla sprawdzenia jak cera w ogóle reaguje na kwasy, jest idealny. Potem można sięgnąć po inny kwas albo wyższe stężenie, choćby krem tej samem marki z 10% kwasem migdałowym.

Stosujecie okresową kurację kwasami? Po jakie najchętniej sięgacie? A może boicie się je stosować w domu? Ciekawa jestem, jakie są Wasze doświadczenia z kosmetykami na bazie kwasów.