EyeBrite DermaQuest – rozjaśniający krem pod oczy z witaminą C

Markę DermaQuest poznałam podczas warsztatów w Instytucie Urody Prestiż we Wrocławiu. Jest to amerykańska marka kosmetyków profesjonalnych, których formuły oparte są na najnowszych osiągnięciach kosmetologii i medycyny przeciwstarzeniowej. W ciągu ostatnich 3 tygodni przetestowałam rozjaśniający krem pod oczy z tendencją do zasinieć i opuchnięć EyeBrite. Co mogę o nim powiedzieć po takim czasie?

EyeBrite DermaQuest

EyeBrite DermaQuest

Krem pod oczy EyeBrite marki DermaQuest pochodzi z linii SkinBrite, która pomaga w walce z nierównym kolorytem i przebarwieniami. Oprócz kremu pod oczy SkinBrite to również żel do mycia twarzy, krem przeciwstarzeniowy, intensywne serum oraz krem do rąk i ciała. Krem pod oczy prócz działania rozjaśniającego (przebarwienia, nierówny koloryt) ma również rozwiązać problem zasinień i obrzęków pod oczami. Jeśli chodzi zaś o przebarwienia, ma je nie tylko widocznie rozjaśnić, ale także zapobiegać powstawaniu nowych. Jego zadaniem jest też silne nawilżenie skóry wokół oczu.

Opakowanie zawiera 15 ml kremu i kosztuje obecnie 272 zł. Możesz go kupić on-line tutaj oraz w wybranych gabinetach kosmetycznych, między innymi w Instytucie Urody Prestiż we Wrocławiu (pełną listę gabinetów znajdziesz na stronie producenta). Polecam zakup osobisty, ponieważ używanie kosmetyków tego typu powinno być skonsultowane z kosmetologiem, który pomoże dobrać kosmetyk do typu cery i występujących problemów a także podpowie, jak go używać.

DermaQuest EyeBrite

Pierwsze wrażenia

EyeBrite zapakowany jest w kartonik, w którym znajdziesz higieniczny pojemnik z precyzyjną pompką. Jest wygodnie, prosto, ale elegancko. Biel ze srebrem to połączenie, które zawsze się sprawdza. Sam krem jest niezwykle lekki i bardzo bardzo wydajny. Na szczęście świeżość zachowuje przynajmniej rok od pierwszego otwarcia, więc nie ma obawy, że cokolwiek się zmarnuje. Krem szybko się wchłania i dobrze współpracuje z innymi kosmetykami. Nie podrażnia nawet wrażliwych oczu, ale, co oczywiste,  trzeba uważać, żeby się do nich nie dostał. Już od pierwszego użycia skóra pod oczami jest w nieco lepszej formie, świetnie nawilżona i delikatnie ale widocznie jaśniejsza.

DermaQuest EyeBrite skład

Skład

Składniki (INCI): Water (Aqua), Butylene Glycol, Caprylic/Capric Triglyceride, Glycerin, Hexyl Laurate, Tetrahexyldecyl Ascorbate, Kojic Dipalmitate, Sorbitol, Acetyl Tetrapeptide-5, Stearic Acid, PPG-12/SMDI Copolymer, Arctostaphylos Uva Ursi Leaf Extract, Cetyl Alcohol, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Sorbitan Stearate, Polysorbate 60, Morus Alba Leaf Extract, Glyceryl Acrylate/Acrylic Acid Copolymer, Dimethicone, Phyllanthus Emblica Fruit Extract, Sodium Hyaluronate, Rumex Occidentalis Extract, Carrageenan, Alpha Glucosyl Hesperidin, Dextran, Nonapeptide-1, Hexylresorcinol, Bakuchiol, Ergothioneine, Tocopheryl Acetate, Magnesium Ascorbyl Phosphate, Leukocyte Extract, Triticum Vulgare (Wheat) Germ Extract, Arbutin, Triethanolamine, Tricholoma Matsutake Extract, Magnesium Aluminum Silicate, Glycyrrhiza Glabra (Licorice) Root Extract, Xanthan Gum, Wheat Germamidopropyldimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Protein, Dimethylmethoxy Chromanyl Palmitate, Lilium Candidum Leaf Cell Extract, Lavandula Angustifolia (Lavender) Oil, Glycosaminoglycans, Phenoxyethanol, Caprylyl Glycol, Ethylhexylglycerin, Hexylene Glycol, PEG-8, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Disodium EDTA.

W EyeBrite mamy przede wszystkim substancje aktywne poprawiające mikrokrążenie, co ma zniwelować problem zasinień i obrzęków. Są to 5% Eyeseryl – bioaktywny tetrapeptyd wpływający na formowanie się włókien kolagenowych, 5% witamina C (w stabilnej formie łagodnej dla skóry wykazującej wysoką skuteczność nawet w małych stężeniach) i 0,75% hesperydyna zwiększająca aktywność witaminy C. Poza tym krem zawiera substancje uszczelniające naczynia krwionośne (witamina P) i wyrównujące koloryt cery (dipalmitynian kwasu kojowego, wyciąg z mocznicy lekarskiej i morwy białej, heksylorezorcynol, peptyd rozjaśniający, arbutyna). Niskocząsteczkowy kwas hialuronowy z kolei silnie nawilża i wygładza.

DermaQuest EyeBrite

Moim zdaniem

Nieczęsto zdarza się tak, że kosmetyk zachwyci mnie od pierwszego użycia, a tak było w tym wypadku. EyeBrite jest jednocześnie lekki i treściwy. Posiada więc obie cechy, których nie znalazłam w żadnym innym kremie pod oczy. Dzięki swojej lekkości jest bardzo wydany, szybko się wchłania i nie roluje. Wystarczy jednak spojrzeć na skład, żeby się przekonać, że jest wprost napakowany substancjami aktywnymi. Dzięki nim skutecznie nie tylko nawilża skórę pod oczami, ale również ją rozjaśnia.
Cienie pod oczami od lat są moją zmorą. EyeBrite DermaQuest sprawił jednak, że uwierzyłam, że nie jestem na nie skazana i mogę sobie z nimi poradzić. To dopiero 3 tygodnie a skóra pod oczami już jest wyraźnie jaśniejsza. Wygląda zdrowiej, młodziej. Spojrzenie jest świeższe. I nie jest to optyczny efekt rozświetlenia, który znika po umyciu twarzy, ale stan, który trwa. Oby jak najdłużej!

Jakie jest Twoje zdanie na temat marek profesjonalnych oferujących produkty ze skoncentrowanymi składnikami? Warto zapłacić więcej, by szybciej zobaczyć efekty stosowania?