Lipcowe denko

Połowa wakacji za nami. Zrobiłam więc małe porządki kosmetyczne i tradycyjnie chciałabym Wam szybko pokazać kosmetyki, które zużyłam w lipcu, wraz z mini recenzjami. Gotowe? No to zaczynamy bez zbędnego przeciągania.

projekt denko - lipiec 2016

Pielęgnacja twarzy

1. Krem do oczyszczania twarzy Nivea Creme Care – niestety kompletnie się nie sprawdził. Nienajlepszy skład sprawia, że zamiast oczyszczać skórę i przyczyniać się do jej lepszego stanu, powoduje wysyp niedoskonałości. Nie polecam. Więcej tutaj.

2. Delikatna pianka micelarna Corine de Farme – dzięki niej przekonałam się do oczyszczania twarzy pianką. Jest rzeczywiście delikatna, ale niezwykle skuteczna. Pełna recenzja w tym miejscu.

3. Płyn micelarny do demakijażu skóry wrażliwej Bioderma Sensibio H20 – co tu dużo pisać, klasyka gatunku. Trudno się do czegokolwiek przyczepić. No może do ceny. Ale od czego są promocje, prawda?

4. Pielęgnujący płyn micelarny do cery normalnej i mieszanej Nivea
– wielkie zaskoczenie, bo płyn jest bardzo dobry. Dobrze oczyszcza twarz z makijażu a jednocześnie jest skuteczny. Nie podrażnia, nie szczypie w oczy. Polecam. Więcej tutaj.

projekt denko - lipiec 2016 - oczyszczanie twarzy

5. Emulsja do nawilżania i łagodzenie Dermika Hydratic – kolejne zaskoczenie. Spodziewałam się ciężkiej treściwej formuły a tutaj mamy lekkie cudo, które błyskawicznie się wchłania, ale zapewnia jednocześnie odpowiedni poziom nawilżenia. Super!

6. Zestaw miniaturek Golden Snail Skin79 – bardzo nieporęczne opakowania, za tę cenę (50 zł) spodziewałam się czegoś bardziej użytecznego. Wyciskanie z tych buteleczek emulsji i tonera doprowadzało mnie do szału. Niejednokrotnie wyleciało mi zbyt dużo lub w ogóle z dala od moich dłoni. Jeśli chodzi o działanie, to zachwytów też nie ma. Wydaje mi się, że krem mnie lekko zapchał na brodzie. Być może kiedyś skuszę się na emulsję.

projekt denko - lipiec 2016 - pielęgnacja twarzy

Pielęgnacja ciała

7. Owocowy żel pod prysznic Keep Cool Isana – uwielbiam te limitki Isany, rzadko zawodzę się na ich zapachu. Ten pachnie słodko owocowo i używałam go z wielką przyjemnością.

8. Odświeżający żel pod prysznic Keep Calm Isana – ten z kolei ma bardzo letni, słodko owocowy ale odświeżający zapach. Jestem w Rossmannie kilka razy w tygodniu i za każdym razem najpierw zerkam na półkę z żelami Isana, czy nie pojawił się jakiś nowy kolorowy cudak. Ostatnio nabyłam 2 kolejne.

9. Kremowy szampon i płyn do kąpieli dla dzieci Sylveco – pewnie zastanawiacie się, co on w ogóle tu robi. A to cudowny, bardzo delikatny myjacz. Sprawdził się u mnie i do mycia ciała i do włosów. Skóra głowy była po nim czysta, ale ukojona. Więcej na ten temat tutaj.

10. Kremowy żel do ciała Sylveco – słodko cytrusowy z olejkiem z werbeny jest propozycją idealną na ciepłe letnie dni. Jeśli macie wrażliwą skórę, musicie go wypróbować, jest niezwykle delikatny. Jego zapach Was oczaruje, gwarantuję.

projekt denko - lipiec 2016 - oczyszczanie ciała

11. Balsam do rąk i ciała grapefruit & citron Pecksniff’s – nie porwał mnie. Konsystencja lekka, bardzo przyjemna, szybko się wchłania. Zapach na początku świeży, orzeźwiający, ale po chwili wyczuwam w nim chemiczne nuty kojarzące się trochę ze środkami do czyszczenia.

12. Jedwab w spray’u do stóp No36 PharmaSF – ma bardzo intensywny, duszący zapach. Nawet przy uchylonym oknie trudno go wytrzymać. Pod koniec stosowania przesuszył mi skórę na podeszwach stóp. Nie polecam.

13. Limonkowy krem do rąk z masłem Shea L’Occitane – uwielbiam te maluszki a ten limonkowy jest jednym z moich ulubionych. Noszę je w torebkach, w kieszeniach, lubię mieć zawsze pod ręką. Nie zabierają dużo miejsca a szybko się wchłaniają i dają natychmiastowy, choć nie dogłębny, efekt gładkich i nawilżonych dłoni.

projekt denko - lipiec 2016 - pielęgnacja ciała

14. Rozgrzewająca maska kakaowa Yasumi – saszetka wystarczyła mi na 2 użycia. Maska przyjemnie pachnie i naprawdę rozgrzewa. Cera po użyciu była oczyszczona, obyło się bez podrażnień. Chętnie wypróbuję inne maski tej marki.

15. Przeróżne próbki – dzięki krótkim wakacyjnym wyjazdom wypróbowałam trochę nowości, ale szczerze mówiąc żadna z nich nie przekonuje mnie na tyle, bym miała ochotę kupić pełnowymiarowe opakowanie.

projekt denko - lipiec 2016 - maska Yasumi, próbki

I to by było na tyle. Same widzicie, że to był dobry miesiąc. Sporo fajnych kosmetyków, niewiele bubli. A jak tam u Was? Udało Wam się odkryć jakąś perełkę?